Jerzy Ulma bratanek Józefa Ulmy i ks. Paweł Tołpa spotykają się regularnie
wertując dokumenty i przygotowując kolejne publikacje. Choć od tragicznych
wydarzeń minęło już 80 lat, to jak się okazuje coraz więcej dowiadujemy się
o tym kim byli i jak żyli Józef i Wiktoria Ulmowie i ich dzieci. Nowe dokumenty
na ten temat Jerzy Ulma odnalazł przypadkiem, porządkując rzeczy po zmarłej
mamie.
Wszystko było starannie zapakowane, m.in. zeszyty wojskowe Józefa Ulmy
Właśnie te rzeczy pan Jerzy pokazał księdzu Pawłowi.
W książce są m.in zdjęcia projektu nowego domu, który miał stanąć w Wojsławicach
koło Sokala i do którego rodzina Ulmów miała przeprowadzić się po wojnie. Józef
Ulma zgromadził już nawet deski na jego budowę. Ale zamiast domu marzeń zbito
z nich trumny dla zamordowanej rodziny.
Jest także projekt kołyski dla nienarodzonego dziecka.
Jerzy Ulma mieszka zaledwie 20 metrów od rodzinnego domu Józefa.
Marzy by kiedyś w tym miejscu powstało muzeum , w którym będzie
można eksponować pamiątki po rodzinie Ulmów. Tak jak żywą pamiątka jest
drzewo morwy, które służyło Józefowi do hodowli jedwabników.