Nawet deszcz, chwilami ulewny, nie stanął na przeszkodzie mieszkańcom podrzeszowskich Bratkowic i okolic, by przyjść do specjalnego punktu spisowego w remizie strażackiej. Wielu z nich uważa, że udział w spisie to patriotyczny obowiązek. Z pomocy terenowego punktu spisowego w Bratkowicach korzystały osoby w różnym wieku, bo z pracownikami urzędu statystycznego aplikację spisową przechodzi się błyskawicznie - sprawnie i bez pomyłek.
I właśnie to ludzie sobie cenili najbardziej.
Pracownicy urzędu w lokalnej remizie strażackiej zorganizowali w sumie sześć stanowisk do spisu. Pomagali mieszkańcom przez dwa dni. Wcześniej mieli sygnały, że taka pomoc bardzo by się przydała, bo sporo osób miało problem z wypełnieniem aplikacji, albo na którymś jej etapie nie wiedziało co zrobić dalej. Dwudniowa akcja spisowa w Bratkowicach udała się dzięki pomocy miejscowych strażaków. Szeroko promowali akcję, a pomagały im w tym ogłoszenia w kościele. Sami strażacy też się spisali.
Na razie na Podkarpaciu ankiety spisowe w internecie niespełna 12 procent osób uprawnionych. Liczba spisanych rośnie z dnia na dzień, a podobne akcje jak ta w Bratkowicach planowane są w kolejnych miejscowościach regionu. To dlatego, że spis jest obowiązkowy, a dokładnie samoispis, czyli samodzielne wypełnienie ankiety w aplikacji na stronie spis.gov.pl.