Polskie gospodarstwa rolne zmieniają się niewyobrażalnie. Miedzy innymi za sprawą środków unijnych, które już trafiły na wieś i dały szanse zakupu nowoczesnych maszyn i urządzeń. Zmieniają się też profile gospodarowania na wsi, na przykład w gospodarstwie państwa Kossaków z Cieszanowa, w którym można odpoczywać w otoczeniu kwiatów. To dlatego, że jedną z gałęzi produkcji stały się właśnie rośliny balkonowe i rabatowe, a jeszcze kilkanaście lat temu w tym gospodarstwie uprawiano przeważnie zboża.
Każdy, kto bierze udział w powszechnym spisie rolnym wypełnia formularz na stronie internetowej głównego urzędu statystycznego. Po zalogowaniu się za pomocą numeru gospodarstwa i peselu. Pytania statystyczne dotyczą wielkości upraw, posiadanych zwierząt, ekologii, nawadniania itp. W razie pytań zawsze można skorzystać z pomocy lokalnych urzędów gmin.
Powszechny spis rolny jest obowiązkowy. Ważne jest, by jak najwięcej rolników weszło na stronę GUS i spisało się elektronicznie. Wieś to niewątpliwie pełne uroku miejsce do życia. Pozwala na samorealizację, jeśli oczywiście ktoś nie boi się ogromu pracy. W gospodarstwie państwa Kossaków w Cieszanowie - na polach uprawiane są rośliny motylkowe i ziemniaki. One właśnie podlegają spisowi. Do tego budynki, w których odbywa się produkcja, maszyny, ale też nawozy i środki ochrony roślin. Cała reszta - to już prywatne mienie gospodarzy. Nie podlegające spisowi. Takiego badania nie trzeba się bać. A w razie pytań zawsze można zasięgnąć rady u rachmistrzów i w swoich gminach.