W dawnym kompleksie dworskim w zabytkowym parku w Besku stał m.in. stary spichlerz. Do lat 90. służył byłej spółdzielni produkcyjnej, ale popadł w skrajną ruinę. Miejscowa gmina sprawiła, że wypiękniał i znów tętni życiem. Na parterze na zwiedzających czeka film o dawnych mieszkańcach, ale też unikalna kolekcja zabytkowych traktorów - takich, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu jeździły po okolicznych polach. Większość jest w idealnym stanie i wygląda tak, jakby przed chwilą wyjechały z fabryki.
Na piętrach spichlerza można podglądać życie dawnych mieszkańców. Ich tradycje, obyczaje, stroje, zawody, wygląd chat i obejść gospodarskich. Muzeum pozwala prześledzić losy tych ziem od czasów prehistorycznych. Pomagają w tym liczne pamiątki geologiczne, które podarowali placówce lub użyczyli sami mieszkańcy. Wśród nich jest nawet ząb rekina i odciski szkieletów kręgowców w skałach, co świadczy o tym, że kiedyś tereny te zajmowały morza.
Wszystko to pokazuje kapsuła czasu, a resztę dopowiadają materialne zbiory, które czynią Beskie Centrum Dziedzictwa wyjątkową placówką na współczesnej mapie Podkarpacia. Udało się je stworzyć dzięki funduszom z Regionalnego Programu Operacyjnego oraz z budżetu gminy.