Autoprzeszczep wykonano 6 grudnia, ale dopiero teraz lekarze zyskali pewność, że zabieg zakończył się sukcesem. Następny ma być wykonany w przyszłym tygodniu. W każdym przypadku leczenie jest dwufazowe. Pacjent ze szpiczakiem bądź chłoniakiem najpierw przechodzi chemioterapię. Potem z jego krwi pobierane są i zamrażane tak zwane zaszczepki szpiku. W drugiej fazie, chory przechodzi kolejną chemioterapię, po której dostaje pobrany wcześniej własny szpik.
Dorota Chawrylecka, oddział hematologii onkologicznej -
Autoprzeszczep to jest metoda wspomagania chemioterapii.
Elementem leczniczym w całej procedurze jest możliwość
podawania w sposób bezpieczny pacjentowi bardzo wysokich
dawek chemioterapii w celu zniszczenia maksymalnego jego
choroby nowotworowej.
Do tej pory na takie leczenia chorzy z Podkarpacia musieli jeździć do odległych klinik. Teraz z ratującej życie terapii mogą skorzystać na miejscu w Brzozowie.
Andrzej Pluta, ordynator oddziału hematologii onkologicznej -
Na przykład pacjenci z ziarnicą, połowa by umarła bo ci
pacjenci, którzy nie odpowiadają na chemioterapię, a są
poddani takiemu autoprzeszczepowi, połowę z nich można
uratować. Gdyby tego nie było, nie można byłoby ich
uratować, czyli wszyscy by zmarli.
Podkarpacie było jedynym województwem w Polsce, które nie miało ośrodka przeszczepu szpiku. Teraz to się zmienia.
Jacek Kotula, chory na szpiczaka - Jestem z Rzeszowa, cztery lata temu miałam autoprzeszczep
w Lublinie, teraz się czuję bezpiecznie ponieważ już tu na
miejscu będę miał ewentualnie ten drugi przeszczep i nie
będę musiał emigrować.
Autoprzeszczepy, niezależnie od tego gdzie są wykonywane, refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Robert Bugaj, dyr. Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie -
Na razie szacujemy, że to się powiedzmy zamknie kwotą około dwóch
milionów w tym roku, dlatego, że jeszcze ośrodek nie osiągnął
takiej pełnej jakby wydolności i jeszcze się rozkręca.
Pododdział przeszczepów szpiku kostnego oraz bank komórek macierzystych posiada wszystkie niezbędne certyfikaty, a także pełną obsadę lekarzy. Ma 10 łóżek dla chorych, każde w specjalnej izolatce.