70. rocznica powstania Nielegalnej Młodzieżowej Organizacji Orlęta

Agata Ozga 2017-04-30  |  RUDNIK NAD SANEM
UDOSTĘPNIJ:
70. rocznica powstania Nielegalnej Młodzieżowej Organizacji Orlęta
Byli młodymi ludźmi w wieku od 16 do 25 lat, a ich celem była walka z sowieckim systemem. Chcieli wolnej niepodległej Ojczyzny. W Rudniku nad Sanem uczczono 70. rocznicę powstania Nielegalnej Młodzieżowej Organizacji Orlęta.

W pierwszych miesiącach 1947 roku pięciu uczniów Państwowego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego w Rudniku nad Sanem założyło nielegalną Młodzieżową Organizacje Orlęta. Nie zgadzali się na aresztowania i procesy byłych członków Armii Krajowej oraz żołnierzy powojennego podziemia, wieszali ulotki antykomunistyczne i zbierali informacje o działalności komunistów.

W 1949 roku zaczęły się pierwsze aresztowania, potem były procesy, zakończone w większości długoletnimi wyrokami więzienia. Te czasy dobrze pamięta Pani Irena Żak. Miała wtedy 17 lat. Angażowała się w walkę i była aresztowana.

- To śledztwo to była katorga, to było okropne, lali jak chcieli nie podobało się to łup w łeb, te przysiady, człowiek mdlał...

Orlęta działały głównie w Rudniku nad Sanem, ale miały także swoje oddział w Łańcucie, Stalowej Woli czy Nisku. W organizację było zaangażowanych dużo dziewcząt.

Jarosław Szarek
, prezes IPN - W historii ważne są też wartości, a tamci młodzi ludzie to wręcz pisali, że walczyli o Polskę Chrystusową z wartościami, niepodległą i zapłacili za to bardzo wysoką cenę.

W Rudniku uczczono tych, którzy walczyli o wolną Ojczyznę.

Anita Gietka, Stowarzyszenie Kulturowo-Oświatowe Rudnickie Orlęta - Nasze Stowarzyszenie powstało po to by uczcić naszych bohaterów, młodzieżową organizację, która tu powstała pod nazwą Orlęta i była jedną z największych organizacji w regionie.

W ramach 70. rocznicy powstania Orląt w Rudniku odbyła się uroczysta msza święta, okolicznościowy przemarsz pod pomnik kapelana Orląt i koncert. W uroczystościach uczestniczyło wiele młodych osób, które działają w różnych organizacjach wojskowych, czy patriotycznych.

Kacper Karaś - W mojej rodzinie miałem osoby, która była w organizacji Orląt, dlatego chciałem się im odwdzięczyć i dlatego wstąpiłem do Orląt.

Niektórzy członkowie tzw. Rudnickich Orląt doczekali się rehabilitacji dopiero po 1989 roku, otrzymali wtedy stopnie oficerskie.

Źródło:
Aktualności