Elżbieta Łukacijewska mówiła dziś, że zwołała konferencję bo jako Polka, mieszkanka Podkarpacia, eurodeputowana nie może być obojętna na falę hejtu, której także ona padła ofiarą. Obraźliwe epitety i wyzwiska - jak dziś mówiła nie mieszczą się w żaden sposób w kanonach sporu politycznego. Europosłanka podkreślała dziś, że rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski w ani jednym stwierdzeniu nie jest wymierzona w Polskę ani Polaków, a w rząd, który zaprosił do Polski komisję wenecką, a teraz nie stosuje się do jej wskazań.
Elżbieta Łukacijewska dodała również, że nigdy na forum publicznym podczas swojej pracy w Parlamencie Europejskim nie wyraziła się źle o Polsce ani o rządzie PiS, zabiega o spokój i normalność i nie może się godzić na to, by za ciężką pracę była obrzucana wyzwiskami przez osoby, które nie mają odwagi podpisać się pod obraźliwymi tekstami w sieci.